,,Nie, nie dla wiedzy podróżujemy. Nie po to też podróżujemy, by na chwilę z codziennych trosk się wyrwać i o kłopotach zapomnieć [...] Nie, nie żądza wiedzy nas gna ani ochota ucieczki, ale ciekawość, a ciekawość jak się zdaje, jest osobnym popędem, do innych niesprowadzalnym.” Leszek Kołakowski — Mini wykłady o maxi sprawach

Witajcie!

Gdańsk, 30.12.2010r
.

Obiecanki, cacanki a głupiemu radość. Miałam prowadzić tego bloga umieszczać swoje zdjęcia z różnych wyjazdów, pisać jak było i gdzie byłam, a tu jak było pusto tak jest pusto nadal. Ale mam usprawiedliwienie, mianowicie, odkąd założyłam tego bloga nigdzie nie wyjechałam. Nigdzie a nigdzie! Rozumiecie to?! Już nie wytrzymuję w domu i zaczynam planować podróże nieosiągalne na moją kieszeń. Co do mojego uziemienia, też mam usprawiedliwienie, studia. Tak, pierwszy rok jest najgorszy, trzeba się ze wszystkim zapoznać, zbadać i ocenić. Dlatego też, postanowiłam iż nie będę tu umieszczała jedynie streszczeń z moich wypraw, ale też różne ciekawe miejsca, które bym chciała zwiedzić, czy fantastyczne zdjęcia, które ludzie zamieszczają w Internecie. Mam nadzieję, że to chociaż troszkę urozmaici mi ten okres kiedy to nie mogę wyjechać z miasta. Tak w ogóle to już po świętach więc spóźnione wszystkiego najlepszego, wesołych Świąt i mam nadzieję, że dostaliście dużo prezentów. Ale spokojnie przed nami jeszcze Nowy Rok! Oby Wasz sylwester był wystrzałowy, a w nowym roku 2011 byście mieli dużo szczęścia, zdrowia no i spełnienia marzeń. 


Gdańsk, 13.09.2010r.

Urodziłam się 13 lutego 1991r. o godzinie 2:45 w środę, miałam być chłopcem i nazywać się Andrzej albo Jędrek. Niestety, rodzice się nie postarali, a lekarz miał chyba złą aparaturę. I tak oto przyszła na świat szatynka o szarych oczach, której tata dał na imię Jowita. Od zawsze mieszkam w Gdańsku razem z moją rodziną. Obecnie mam 19 lat. Właśnie dostałam się na Mechanikę i Budowę Maszyn na Politechnikę Gdańską. Niestety nie jest to moim spełnieniem marzeń. Podczas burzliwego okresu jakim były 3 lata liceum marzyłam o zostaniu: patologiem, dziennikarką, fotomodelką, stewardessą, aktorką, myślałam też o pójściu do szkoły wojskowej albo na filologię japońską. Niestety moja chorobliwa, wręcz anorektyczna postura, nalegała abym zapomniała o wojsku, nieśmiałość zniszczyła plany o aktorstwie, rodzice o japonistyce, wzrost i uroda o fotomodelingu i stewardessie, a brak odpowiedniej wiedzy o patologu i dziennikarce. Miałam też wielkie marzenia związane z grą na instrumentach, niestety gitara leży koło mojego biurka i zbiera kurz, a zajęcia gry na perkusji porzuciłam po roku ze względu na maturę. I mimo iż dalej bym chciała grać na tych instrumentach, to jakoś do tego nie wracam. Lubię się uczyć nowych rzeczy, obecnie uczę się gry w tenisa, ale chyba nic z tego nie wyjdzie. Plany dotyczące nauki języków również legły w gruzach zaraz po tym gdy okazało się, że nawet nie mogę wyuczyć się angielskiego. I mimo iż w życiu liznęłam i francuskiego i niemieckiego, a nawet odrobiny japońskiego to na kilku podstawowych zwrotach moja edukacja się skończyła. Ale kto wie, może jeszcze kiedyś do tego wrócę.
Po tym, krótkim wstępie chcę Wam krótko przedstawić poją pasję. Mianowicie chodzi o podróże. Kocham wyjeżdżać w różne nowe miejsca, zwiedzać, poznawać nowych ludzi i doświadczać tego o czym niektórzy mogą przeczytać tylko w internecie bądź książkach. I mimo iż do tej pory najdalej byłam w Niemczech, a moje samodzielne podróże kończą się na różnych miastach Polski, to i tak nie żałuję. Pod pewnym względem każdy dzień jest dla mnie podróżą w nowe miejsce^^