,,Nie, nie dla wiedzy podróżujemy. Nie po to też podróżujemy, by na chwilę z codziennych trosk się wyrwać i o kłopotach zapomnieć [...] Nie, nie żądza wiedzy nas gna ani ochota ucieczki, ale ciekawość, a ciekawość jak się zdaje, jest osobnym popędem, do innych niesprowadzalnym.” Leszek Kołakowski — Mini wykłady o maxi sprawach

środa, 25 września 2013

Był sobie list...

Nie przechodź pod drabiną, nie pozwól aby czarny kot przeszedł Ci drogę, nie wstawaj lewą nogą, a w piątek trzynastego to najlepiej schowaj się pod kołdrą i za nic nie ruszaj się z domu! Znacie takie przesądy? Ja też znam, takie i wiele innych i dzięki temu wygrałam mini konkurs zorganizowany na forum http://www.postcrossing.com.pl przez użytkowniczkę decollage.
Po kilku dniach przyszedł do mnie list.


Byłam zaskoczona, gdyż nie spodziewałam się grubszego listu;>
W środku była kartka z sercem, a wewnątrz pełno kocich pocztówek, byłam zaskoczona gdyż myślałam, że do wygrania była jedna pocztówka, a tu taka miła niespodzianka!



Na końcu był liścik-serduszko, dziękuję Ci Ewo!

A teraz już kartki:








A już jutro długo obiecana relacja z Budapesztu, w końcu udało mi się skończyć cały opis:)

1 komentarz: